sobota, 19 stycznia 2013

Paczki niespodzianki i czarna herbata... na facebooku

 Ledwie zdążyłam się poskarżyć na brak nowości w skrzynce pocztowej, zaskoczyła mnie kolejna paczka, tym razem od wydawnictwa Znak. Długo oczekiwane nowości przyszły jednocześnie: "Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo." Benedykta XVI, "Last minute" Hołowni oraz "Nowe tajemnice Watykanu". Leżą teraz i kuszą... Tyle cudowności a ja jedna! 
Druga paczka, cudownie pachnąca jeszcze przed otwarciem, okazała się pełna herbat od firmy Skworcu. Mieszanki kuszące egzotycznymi i bajkowymi nazwami aż proszą, żeby je przetestować... najlepiej w towarzystwie dobrej książki. Zatem nuda mi nie grozi, nawet pomimo przymusowego pobytu w domu.

 Herbata czarna "Blask choinki"

 

skład: herbata czarna, cukier w kształcie choinek, 
aromat przypraw korzennych i cytryny
sposób parzenia: 2-3 min. w temp. 95°C
dystrybutor: SMAK-COM Jan Skworc

Herbata urzeka już swoim wyglądem - maleńkie cukrowe choinki w kolorze czerwonym i zielonym są urocze. Piłam wiele interesujących mieszanek, ale niewiele z nich tak ładnie się prezentowało jeszcze przed zaparzeniem (choć kiedyś w Berlinie udało mi się kupić herbatę z gwiazdkami z białej czekolady). Pachnie słodko, ale subtelnie. 
Po zaparzeniu napar ma ciemną, karmelową barwę i przyjemny słodko-korzenny zapach. Kojarzy się odrobinę świątecznie, ale zdecydowanie nie jest to aromat typowy dla mieszanek sprzedawanych jako bożonarodzeniowe. 
Smak głęboki, delikatnie korzenny i jednocześnie słodki. Nie używam cukru, herbatę piję zawsze gorzką, ale cukier w "Blasku choinki" zupełnie mi nie przeszkadzał. Cytryny nie wyczułam, dopóki nie przeczytałam składu na etykiecie (tak, tak, najpierw herbata, potem informacja o składnikach :)), ale podejrzewam, że to ona równoważy słodycz cukrowych choinek. Być może to ona również sprawia, że ta herbata kojarzy mi się trochę z earl grey'em (takim z cytryną właśnie).
Podsumowując: herbata o średniej intensywności korzennym aromacie i słodkim smaku, doskonała na zimowe wieczory, zwłaszcza... w blasku choinki 
moja ocena: 5/6


A na samym końcu zapraszam na... czarną herbatę na facebooku: O książkach przy herbacie

5 komentarzy:

  1. Nareszcie pierwszy post o herbacie :) "Blask choinki" Przynam szczerze, że chyba bym się nie skusiła taką nazwą ale przekonuje mnie już bardziej skład - no bo to czarna herbata ;-) ostatnio piłam herbatę z jakimiś przyprawami indyjskimi chyba (była w moim urodzinowym słoju z herbatami) Kiedyś podchodziłam do przypraw w herbacie dosyć sceptycznie ale tamta herbata mnie pozytywnie zaskoczyła więc może bym zaryzykowała i spóbowała tego "Blasku choinki" ;-)
    A co do książek to czekam na recenzje Hołowni! A po recezji liczę, że mi pożyczysz książkę :D a teraz czekam już na kolejne recenzje herbat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indyjską czarną herbatę też znalazłam w paczce, więc niedługo się tutaj pojawi :).
      A Hołownia, niestety, musi trochę poczekać...

      Usuń
  2. W taki wieczór jak dziś z chęcią bym spróbowała tej herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostać tyle książkowych perełek naraz to super uczucie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń