piątek, 17 lutego 2012

"Maria" Heinz-Lothar Worm


Wydawnictwo: PROMIC
Premiera: październik 2011
Stron: 208
recenzja dla:

Opowieść o nadziei

„Maria” to niezwykła historia dwojga ludzi, mimo że tytuł sugeruje jedna bohaterkę. Maria i Karol żyją w niewielkiej wiosce w Niemczech, zapewne na przełomie XIX i XX wieku, chociaż trudno w książce doszukać się konkretnych informacji na ten temat. To nieistotne. Ważna jest opowieść o miłości…
Dwoje młodych od dawna darzy się uczuciem, jednak spotykają się potajemnie z racji sprzeciwu rodziców. Matka Karola nie jest przychylna związkowi, ojciec dziewczyny kategorycznie się na niego nie zgadza. Pomimo tego młodzi chcą być razem i postanawiają wymusić na swoich rodzinach akceptację. Dochodzą do wniosku, że kiedy Maria będzie się spodziewać dziecka, ich rodzice uznają konieczność ślubu. Jednak kiedy realizują plan, na jaw wychodzi straszna rodzinna tajemnica, ukrywana od lat. Maria i Karol są spokrewnieni… W małej wiosce trudno uniknąć skandalu, dlatego dziewczyna jest zmuszona opuścić rodzinne strony i szukać szczęścia w dalekim świecie. Los zaprowadzi ją aż za ocean i przyjdzie jej sprostać wielu wyzwaniom i pokonać liczne przeszkody. Przez cały czas pozostanie jednak cierpliwa i pełna nadziei. Spotka ludzi, którym przyjdzie z pomocą, inni pomogą jej, a każdy zostawi po sobie nową mądrość w sercu dziewczyny. Czy pozostanie wierna niemożliwej miłości? Czy warto poświęcić wszystko w jej imię?
To historia tak prawdziwa, że czytelnik daje się jej porwać, mimo stu lat dzielących „dzisiaj” od jej czasów. Przeżywa wraz z bohaterami każdy smutek i radość, a przede wszystkim nadzieję, że wszystko się ułoży, nawet jeśli wydaje się to logicznie niemożliwe… Ta książka uczy wiary i nadziei do końca. I nawet, jeśli od polowy lektury podejrzewałam, jak się skończy, warto było czytać dalej.
Do zalet powieści dodam jeszcze styl autora, prosty i przejrzysty, ujmujący dokładnie to, co dla fabuły konieczne, pozbawiony za to rozbudowanych opisów i zbędnych detali. Ta prostota nadaje niezwykły wymiar i ułatwia odbiór przesłania książki. I muszę na koniec wspomnieć o pięknym jej wydaniu i okładce, która ujęła moje serce. Na tle zdjęcia samotnej kobiety idącej przez pola z walizką, widnieje informacja, że to opowieść „o miłości i drodze do szczęścia, na które warto czekać do końca”. Właśnie dlatego warto ją przeczytać… 

moja ocena: 6,5/10

5 komentarzy:

  1. O książce już słyszałam i z chęcią ją przeczytam, jeżeli wpadnie w moje ręce:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam i spodobała mi się - może jest nieco bajkowa, ale i bardzo realna. Seria Okna Promica jest warta poświęcenia czasu. Polecam jeszcze Top Modelkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z opinią na temat "Okien". Ogólnie wydawnictwo ma interesującą ofertę i mam nadzieję, że znajdę czas, żeby się z nią dokładniej zapoznać.

      Usuń
  3. Ja natomiast nie słyszałam o tej książce ( chyba nawet przeoczyłam ją na Twoim profilu na LC ). Jej tematyka niestety nie jest dla mnie pociagająca, choć jeżeli Ty uważasz ją za godną uwagi to się skusze na nią ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam w planach, ale na razie sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń